"Oczami Lizzy"
Obudziłam się dziasiaj o 8:03. Niechętnie wstałam z łóżka i poszłam do łazienki.Wzięłam szybki prysznic,wysuszyłam włosy,umyłam zęby a następnie umyłam twarz.Wyszłam z mojej łazienki i podeszłam do szafy wybrać ubranie.Wybrałam jasno żółtą luźną bluzkę i jeansy.Poszłam do łazienki ubrałam się w wybrany strój i uczesałam się.
Zrobiłam make-up zeszłam na dół do kuchni zrobić sobie śniadanie.Dziś była sobota a więc mamy jak zwykle nie było,po śmierci ojca pracuje nawet w sobotę,więc nigdy jej nie ma w domu.Camil (moja młodsza siostra) jest pewnie u koleżanki,a Liam (mój starszy brat) penie jeszcze śpi. Była 9:01 , a umówiłam się z Miley (moją przyjaciółką) na 10:00,więc miałam jeszcze sporo czasu.Zrobiłam sobie omleta i usiadłam przed telewizorem. Gdy zjadłam omleta , spojżałam na zegarek była 9:30 . Więc poszłam do swojego pokoju , włączyłam laptopa i siedziałam na twitterze.
Zanim się obejrzałam była już 9:55 , więc szybko wyłączyłam laptopa,wzięłam torbę i spakowałam do niej najwarzniejsze rzeczy , takie jak : portfel,telefon,błyszczyk,podpaski,chusteczki,chusteczki nawilżane,klucze itp. Zeszłam na dół do przed pokoju ubrałam moje balerinki,wyszłam przed dom,zamknęłam go na klucz i czekałam na Miley.Była już 10:11 a jej nadal nie było więc postanowiłam zadzwonić. Jednak gdy wybrałam jej numer , zobaczyłam ją biegnącą w moją stronę. Zapewne zaspała jak zawsze.
-Hej,czemu się spóźniłaś ? - spytałam
-Zaspałam , sorry .. - odpowiedziała - A nie mówiłam.
-Ok.. to idziemy ? -zapytałam
-Nom - odpowiedziała
Jak zwykle całą drogę przegadałyśmy.... Gdy doszłyśmy do galerii handlowej poszłyśmy do naszego ulubionego sklepu - New Yorker'a . Wybrałam sobie kilka fajnych rzeczy . Miley chyba też bo bardzo długo siedziała w tej przymierzalni.. Gdy wreszcie wyszła powiedziała mi że "nie kupuje tego" -_- Więc poszłyśmy do kasy. Gdy stałyśmy w kolejce spodobała mi się taka fioletowa kolczasta bransoletka wię postanowiłam że też ją kupię.
Jak Miley ją zobaczyła to od razu wzięła taką samą tylko pomarańczową i różową.
Gdy wreszcie kupiłyśmy te rzeczy poszłyśmy do innych sklepów takich jak : Tally Weil , Cropp Town,Berksha i H&M. Ja znalazłam sobie tylko jeden sweterek .
A Miley swter,koszulkę i tunikę.
Poszłyśmy do CCC , zobaczyć czy są jakieś fajne buty . Ja znalazłam sobie fajne szpilki a Miley jakieś trampki z flagą Ameryki i szpilki z kolcami.
I wreszcie poszłyśmy do ostatniego sklepu Douglasa. Jak zwykle dużo nakupywałyśmy dużo rzeczy.. Ja kupiłam sobie 3 perfumy i 2 pudełka cieniów do oczu.
A Miley kupiła sobie 2 perfumy i zestaw kosmetyków .
Gdy miałyśmy już wreszcie pójść do Subwey'a , Miley mnie zatrzymała i powiedziała :
- OMG ! Zapomniałyśmy pójść do Rossmana i Divy ! - krzyknęła
-Oj trudno innym razem pójdziemy..
-Nie ! Skończył mi się dezodorant ! A pozatym chcę sobie kupić ten żółty lakier..
-Musimy .. ? Jestem już wykończona.. - Nie rozumiem jak to jest że ja jestem już padnięta.. a ona jak nowo narodzona..
-Tak , musimy. No chodź ..
Więc poszłyśmy do Rossmana , Kupiłyśmy różne drobiazgi .. Ja kupiłam :
A Miley kupiła :
-Ok została nam tylko Diva i możemy iść do Subway'a..
-Co ?! A po co chceż iść do Divy ?
-No chcem sobie kupiś jakiś fajny naszyjnik..
-Yyyhh..
No to poszłyśmy do Divy . Ja kupiłam 3 pary kolczyków , 4 pary branzolenek i 4 naszyjniki.
A Miley kupiła 3 pary kolczyków,2 pary branzoletek i 4 naszyjniki.
-No wreszcie możemy pójść do Subway'a ! - powiedziałam z wielkim szczęściem
-Nom.. -odpowiedziała Miley
-No to w drogę ! Do Subway'a 3 kroki ..
-Ok.. To chodźmy !
Weszłyśmy do Subway'a zamówiłyśmy kanapki i picie , usiadłyśmy do stolika i jadłyśmy.Gdy zjadłyśmy , spojżałam na zegarek była 14:44 .
-OMG ! Już 14:44 ! Muszę lecieć obiecałam że podwiozę Camilę na jej przedstawienie ! Które zaczyna się za 16 min. !
-Ok , to chodźmy .. Pojedziemy taxsówką ..
Miley zadzwoniła po taxi . W domu byłam o 14:50. Więc miałam 10 min. na przyszykowanie się.
Szybko poleciałam na górę , rzuciłam na łóżko reklamówki z kupionymi rzeczmi. I poleciałam do łazienki się przebrać.Przebrałam się , uczesałam i umalowałam.
Po czym szybko zbiegłam na dół wołając moją siostrę.
-Camil !
-Już idę ! - Szybko zbiegła po schodach -Idziemy ? Bo jak zaraz nie wyjdziemy to się spóźnimy!
-Yyy.. Tak już idziemy , chodź .
Wyszłyśmy z domu i wsiadłyśmy do samochodu.
-A Liam też będzie ? - Zapytała Camil
-Mmm.. Mówił że przyjdzie.. Ale chyba się spóźni.. O ! Już jesteśmy! Wysiadaj i biegnij ja cię dogonie..
-Ok
Zaparkowałam samochód na podziemnym parkingu i weszłam do teatru. Zajęłam miejsce w 3 rzędzie i czekałam na przedstawienie. Wreszcie przedstawienie się zaczęło , było to przedstawienie "Ania z zielonego Wzgórza" a Camila grała główną rolę - Anię .
-Cześć . - Podskoczyłam
-O matko Liam wystraszyłeś mnie !
-Sorka , przedstawienie już długo trwa ?
-Mmm... nie , niedawno się zaczęło , siadaj zajęłam ci mieojsce - Liam usiadł obok mnie
-O Camila jest Anią .
-No , bardzo długo uczyła się roli
Gdy przedstawienie się skończyło ja z Camil'ą pojechałyśmy do domu , a Liam pojechał do kolegi.
Gdy weszłyśmy do domu wreszcie zdjęłam te szpile i rzuciłam się na kanape , ale po chwili i tak mósiałam wstać ponieważ ta sukienka była strasznie nie wygodna.Więc poszłam na górę się przebrać.
Zeszłam na dół i wróciłam na kanapę.
-Jesteś głodna ?
-No ,trochę..
-Ok to już robię coś do jedzenia.. Może byś Pomidorowa ?
-Nom
Poszłam do kuchni i zrobiłam zupę pomidorową.Zaniosłam ją do pokoju dla siebie i dla Camil'i
-Dzięki
-Spoko
Gdy zjadłyśy zupę , dostałam wiadomość :
Hej , hej ,hej..
Dziś wieczorem jest impra u Nialla bo jego rodzice wyjechali gdzieś tam..
A wiesz jaką Niall ma mega chatę ! Musimy tam być ! To jak wchodzisz w to ?
Impreza jest o 17:30 .. Odpisz ^^ Miley
Od razu odpisałam :
Wiesz że nie przepadam za imprezami..
Nie wiem czy to dobry pomysł... :/ Liz
To jest świetny pomysł ! traktuję to jako tak :) To widzimy się o 17:15 pod twoim domem :)
Do zoba ;* ^^ Miley
Naprawdę nie miałam ochody iść na tą impreze .. Jakoś nie jestem do nich przekonana..
Ale skoro Miley już postanowiła że idziemy to nie miałam innego wyboru.. :/ Więc poszłam na górę się przyszykować . Była 16:51 Więc nie miałam za dużo czasu.. Gdy już ubrałam się , uczesałam i umalowałam...
...była już 17:12 Więc musiałam już się zbierać.Szybko pobiegłam na dół z niechęcią założyłam moje szpilki i wyszłam przed dom gdzie już czekała Miley.
-Hej.. :D - powiedziała szczęśliwa Miley
-Heej..
-Już myślałam że nie przyjdziesz..
-Heh , na początku miałam taki zamiar..-niemósiałam kończyć bo Miley od razu mi przerwała.
-Wyglądasz bosko !
-Dzięki , ty też <3
-No to chodźmy bo się jeszcze spóźnimy!
Więc ruszyłyśmy w drogę...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Heeej ! :D I jak się podoba 1 rozdział wiem że jest krótki.. ale nie mam czasu pisać długich.. :/
2 kom=nowy rozdział :D
Możecie mnie znaleźć na :
Twitter : https://twitter.com/AsiaSwiderska
Facebook : https://www.facebook.com/asia.swiderska.779?ref=tn_tnmn
Ask.fm : http://ask.fm/AsiaSwiderska
(Można mnie znaleźć także na : Skype,Instagram,GG. Gdyby ktoś chciał mnie znaleźć na : Skype,Instagram,GG pisać do mnie na priv to podam nick ;) )
Twitter : https://twitter.com/AsiaSwiderska
Facebook : https://www.facebook.com/asia.swiderska.779?ref=tn_tnmn
Ask.fm : http://ask.fm/AsiaSwiderska
(Można mnie znaleźć także na : Skype,Instagram,GG. Gdyby ktoś chciał mnie znaleźć na : Skype,Instagram,GG pisać do mnie na priv to podam nick ;) )